Pierwsze termoforki powędrowały do Poznania!!!
Niesamowite uczucie towarzyszą mojej pierwszej wysyłce: troszkę szczęścia, bo komuś się spodobały, ale też troszkę niepokoju czy aby na pewno przypadną do gustu i spełnią oczekiwania kupującego i obdarowanego. Dwie osoby będą grzały stópki w milutkim minky już w pierwsze mrozy :-) Cudownie!
Dobranoc, pchły na noc...
Jasiula już śpi, a my sobie posiedzimy jeszcze chwilkę i też powędrujemy pod cieplutką kołderkę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz