piątek, 29 listopada 2013

Już ostatni dzień...

Już ostatni dzięń jutr na zapisanie się na candy wielorybkowe. Może jeszcze ktoś skusi się na wielorybka w podarku na Mikołaja? Zapraszam serdecznie.

No i wiem i pamiętam, że obiecałam zdjęcia, ale, no cóż, winny się tłumaczy, ale co ja mam poradzić. Tak się w tym tygodniu  w urzędach, a w zasadzie w jednym, zamieszało, że z niecierpliwością czekam na odpowiedź jak to ze mną będzie. Trzymajcie kciuki, bo być może {w co w sumie mało wierzę, ale wszyscy na około bardziej niż ja, więc może się uda} już niedługo Jasiulowa rozpocznie pracę pełną parą :-D.



A tak sobie przypomniałam jak to szkatułki trzy dla siostry malowałam. I już Wam mogę napisać, że do decu to ja się za specjalnie nie nadaję. Bo to i za długo schnie i kilka razy jedną rzecz się dopieszcza. Oj, ja to wolę tak rach ciach, wyciąć, przyciąć, zszyć i pozamiatać. Za długo nie lubię czekać i już natychmiast chcę zobaczyć efekt końcowy. Niecierpliwa jestem i już.




Jak widzicie, nie jest to doskonałe, ale trudno, lepiej jak na razie nie będzie. Muszę odpocząć od nich do wiosny i wtedy zrobię podejście, bo jakoś to wyrównać trzeba i polakierować też.

Pozdrowienia.



niedziela, 24 listopada 2013

Nie wierzę :-D

Zajrzałam sobie na bloga, bo chciałam Wam poopowiadać co tam nowego uszyłam i co planuję uszyć, a tu czekała taka niespodzianka cudowna :-D. Po prostu nie mogę uwierzyć, że aż tak moje wielorybki przypadły Wam do gustu. Jesteście cudowni i niesamowicie jest mi miło. 20 zapisanych osób to był mój mały sukces, a Was jest chyba już ponad dwa razy tyle doliczając facebook'a. Takie chwile właśnie motywują niezmiernie do działania. Aż się chce do maszyny biec natychmiast i coś czarować nowego.

W takim razie nie napiszę co ostatnio uszyłam tylko jutro zrobię mnóstwo zdjęć i wtedy Wam pokaże, bo przecież bez zdjęć to tak smutno, a ja jestem tak wesoła odkąd zobaczyłam zapisy na candy, że smutnego posta dziś pisać nie zamierzam :-D.

Dziękuję Wam serdecznie i już nie mogę się doczekać losowania. Zapisy do północy Andrzejek więc może ktoś jeszcze się skusi na przygarnięcie wielorybka :-D. Pozdrawiam Was najserdeczniej i ściskam wesoło bo dziś jakoś tak ponuro było cały dzień.



poniedziałek, 18 listopada 2013

Dla lali pościel

Pościelka do wózka dla lalek uszyta na zamówienie dla małej Zosi. Wykonana z bawełny i polarku minky, wypełniona mięciutką ociepliną. Puchata i idealna dla ukochanych lal.




 Pozdrowienia.

piątek, 8 listopada 2013

Album dla dziewczynki

Album wykonany na zamówienie dla nowo narodzonej dziewczynki. Wskazanie było takie, że ma być cały różowiutki. Muszę się przyznać, że nie było mi łatwo wykonać album. Mimo, że dodałam krople zielonego cały czas dominował różowy i musiałam się bardzo powstrzymywać żeby nie starać się stłumić go jeszcze bardziej. Mimo to takie wyzwania są bardzo mile widziane.

Oceńcie proszę jak wyszło.









Pozdrawiam na różowo.


wtorek, 5 listopada 2013

Dresy Jasiulowe

Uszyte z bawełny dresowej sprezentowanej przez Ciocię Reniutkową oraz ze skrawków tkaniny Millerowej. Wygodne, miłe w dotyku, nie zbyt grube więc raczej na wiosnę lub ciepłe jesienne dni. Niestety przez Jasiula już oznaczone plamami wszędzie.






sobota, 2 listopada 2013

Czapka przejściówka Jasia

Czapencja dla Jana powstała w sumie pod natchnieniem chwili. Znalazłam ścinki dzianiny i pasującego minky, wyczarowałam odpowiednią formę i jest. Czapka przejściówkowa między ciepłym wrześniem a nadchodzącym zimnem. Wykonana z oddychającej dzianiny w miejscu uszek na całej długości ma pasek minky który chroni przed przewianiem :-D.

Kolejne czapki powstały dla Antonowicza i jego kuzyna Olka. Dzianina we wszystkich jest identyczna, różnią się jedynie kolorem minky. Niestety dzianinka ta śliczna skończyła mi się już, straszna szkoda.

Teraz będzi się szyłą czapka Igorkowa tym razem cieplutka czekoladowa zimówka.

Na zdjęciach czapka Jasiowa.







Pozdrowienia.