Z pokazaniem tego kocyka czekałam od początku marca. Tutorial znalazłam w czeluściach internetu całkiem przypadkowo, ale tak mi się spodobało szycie i prucie tego cudeńka, że szyją się kolejne dwa egzemplarze.
Kocyk "lapisan" jest uszyty z 4 lub 5 warstw tkaniny bawełnianej, pikowanej równoległymi liniami w równych odstępach. Tkanina pomiędzy szwami jest przecinana, a następnie kocyk wędruje do pralki płukać się i mocno odwirować ;-D. Dzięki wirowaniu brzegi tkaniny lekko się strzępią i są przyjemne w dotyku.
Następnie kocyk obszywam około 10cm lamówką z minky i już.
Ten różowiasty ma wymiary 95x85 cm :-D
Opis jest króciutki, bo więcej nic nie trzeba. Jednak nie dajcie się zwieść, szycie i przecinanie zajmują od dwóch do czterech godzin, tak na oko, bo w sumie nie sprawdzałam dokładnie. Napracować się trzeba, ale efekt wynagradza trud i po prostu nie da się nie zakochać od pierwszego wejrzenia w tym kocyku :-DDDD.
Aha uprzedza że zdjęcia nie oddają dobrze kolorów kocyka, są trochę przejaskrawione więc na końcu zamieszczam dwa zdjęcia materiałów w rzeczywistych kolorach więc będziecie widzieć różnicę.
Zobaczcie sami:
Rzeczywiste kolory materiałów:
No i jak i jak Wam się podoba???