Taka mega paka powędrowała sobie do Pani Marty i Jej synka Jasia :-D. Pani Marta sama zaprojektowała zabawki wybierając kolory i wzory materiałów, a ja dodałam od siebie dopasowanie tasiemek do wszystkich 6-ściu szmatek i cudną szarą pepitkę do jednej :-D.
Szmatka w pepitkę i w zygzaki była odrobinę większa 25x25 cm, pozostałe 20x20 cm.
Już dostałam cudne zdjęcia małego Jasia tarmoszącego Szmatki jasiulowe, ale frajda oglądać takie fotki, normalnie dumna jestem :-DDD.
Pozdrawiam cieplutko i jeszcze dziś Wam coś wrzucę, bo nie wytrzymam do jutra :-D
a mojemu synkowi metkowiec jakoś nie podszedl:(... nie wiem czemu, bo metki uwielbia i łapie każdą gdy znajdzie...
OdpowiedzUsuńTak to jest z dzieciaczkami, że są indywidualistami już za maleńkiego i wtedy metkowce odrzuca po prostu ich ideologia :-D Zadnym naukowcom nie udało się tego do tej pory wyjaśnić.
UsuńSpotkałam do tej pory dwoje dzieciaczków, które metkowców nie aprobują :-D